~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Szłam spokojnie chodnikiem w stronę klubu, w którym umówiłam się z Amber. Pierwszy raz od kilku dobrych lat miałam okazję wyjść z domu i poprawić sobie humor. Nastawiłam się na to wyjście dość sceptycznie, gdyż w okolicy byłam znana i co się za tym wiąże - nietolerowana. Miałam jednak nadzieję, że kryjąc się w cieniu Amber, nikt nie zwróci na mnie większej uwagi. Nawet jeśli tak by się stało, nie miałabym odwagi się bronić. Stałabym ze spuszczona głową oraz wzrokiem wlepionym w podłogę i słuchała wszystkich wyzwisk typu: "emos" lub "dziwadło" zaadresowanych do mojej osoby. To boli. Boli cholernie, lecz będąc w takim stanie jak ja obecnie, nie można byłoby się bronić. Niestety zrozumieć to mogą tylko osoby będące w podobnej sytuacji.
W momencie, gdy doszłam na miejsce oślepił mnie blask świateł dochodzących z wnętrza budynku. Nad wejściem znajdował się szyld, na około którego znajdowały się reflektory z neonowymi światłami. Zgodnie z umową, miałyśmy spotkać się przed wejściem. Korzystając z okazji, iż moja znajoma jeszcze nie doszła, usiadłam na stopniu przed drzwiami, wyciągnęłam z kieszeni paczkę Malboro i odpaliłam jednego papierosa. Nie zdążyłam się nawet porządnie zaciągnąć, kiedy zobaczyłam idącą w moją stronę Amber. Przytuliłyśmy się na powitanie i obie weszłyśmy do wnętrza klubu. Wokół roztaczał się zapach dymu i alkoholu. Usiadłyśmy pod ścianą na przeciw baru.
- Pójdę po jakiegoś drinka. Tobie też wziąć? - zapytała po kilku minutach wstając
Pokiwałam twierdząco głową i rozejrzałam się po klubie. Nie było tak wiele różowych laleczek jak się spodziewałam. Było całkiem znośnie. Nagle poczułam wibracje w kieszeni. Wyjęłam komórkę i spojrzałam na wyświetlacz. Miałam jedną, nową wiadomość.
Od: Mama
Jeśli za godzinę nie cię nie będzie, zamykam drzwi i nie wejdziesz do domu.
I tak nie wróciłabym do domu na noc. Nastawiłam się na to, że całą noc będę w klubie, więc nie przejęłam się jej, jakże straszną groźbą. W tym samym czasie kiedy chowałam urządzenie do kieszeni, wróciła Amber. Obok niej, jednak, stał średniego wzrostu chłopak. Miał dość długie, czarne włosy ułożony w seksownym nieładzie. Jego ręce zdobiło wiele tatuaży. Na oko miał około 25 lat. Mimo pozornego wyglądu na jego twarzy zawitał serdeczny uśmiech, kiedy podał mi dłoń i powiedział:
- Cześć. Jestem Jake.
Obejrzałam go od góry do dołu i również wysiliłam się na miły gest z mojej strony. Uścisnęłam jego dłoń i przedstawiłam się. Oboje usiedli przy stole naprzeciw mnie. W takim właśnie gronie spędziłam całą imprezę. Około kwadrans po ich przyjściu skończyliśmy pić drinki. Blondynka wyszła na parkiet z nowo poznanym brunetem, a ja zostałam zaproszona do tańca przez Jake'a. Została właśnie włączona piosenka Guns'N' roses - Don"t cry, więc zostałam zmuszona do wolnego tańca. Chłopak ułożył ręce na mojej talii a ja objęłam jego szyję i lekko przylgnęłam sobą do jego klatki piersiowej. Nie widziałam jego twarzy, lecz czułam, że się uśmiecha. Ja również się uśmiechnęłam. To był pierwszy raz, kiedy tańczyłam z facetem. Autentycznie.
***
Od czasu do czasu wypiłam po kilka drinków, przez co już około północy ledwo trzymałam się na nogach.
- Może wrócimy już do domu? - zapytała troskliwie moja towarzyszka, kiedy prawie usnęłam podpierając głowę ręką.
- Nie mogę. Moja matka mnie nie wpuści. - mruknęłam próbując uchylić klejące się powieki
- Ugh, no to mamy problem..
Nie mogłyśmy pójść do hotelu, bo byłyśmy spłukane. Całej naszej rozmowie przysłuchiwał się zaciekawiony Jake.
- Jeśli chcecie, mogę wam załatwić nocleg u mnie. - powiedział, a w jego oku pojawił się błysk
Natychmiast poderwałam się z miejsca.
- Nie ma mowy. Nie chcę Cię na nic naciągać. - zmarszczyłam brwi
- Wiesz, to chyba będzie najlepsze wyjście. - szepnęła
- Nie mogę. - stawiałam na swoim.
Jake westchnął, podszedł do mnie i przewiesił mnie sobie przez ramię, a że nie byłam ciężka, nie sprawiło mu to zbytnio problemu. Pewnie każda osoba na moim miejscu zaczęłaby wrzeszczeć, ale ja tylko się śmiałam, bo złapał mnie za biodra, gdzie miałam największe łaskotki. Po wyjściu z klubu wsadził mnie do auta. Amber usiadła na miejscu pasażera, a ja z tyłu. W pół godziny dojechaliśmy do jego domu. Było dość ciemno, więc nie zwracałam nawet uwagi na jego wygląd. Nie było mi dane wejść do środka jak człowiek, bo Jake ponownie wziął mnie na ręce i wniósł do wnętrza, a następnie pokoju, w którym miałam spać. Po jego wyjściu z pomieszczenia położyłam się na łóżku. Zaczęłam się zastanawiać skąd znam Jake'a. Na pewno gdzieś go już widziałam. To było pewne.
- O kurwa! - wrzasnęłam podnosząc się i uświadamiając się w czyim domu jestem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nareszcie ukończony. Epic win!
Za wszystkie błędy przepraszam. Końcówka pisana na szybko.
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze c:
Do następnego,
Abbey ;3
Nareszcie ukończony. Epic win!
Za wszystkie błędy przepraszam. Końcówka pisana na szybko.
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze c:
Do następnego,
Abbey ;3
Rozdział genialny a to jak Jake ją niósł po prostu mnie rozwalił 😏❤
OdpowiedzUsuńWiedziałam! Wiedziałam, że to ten Jake! W sumie nie ma się z czego cieszyć, bo chyba wszyscy wiedzieli xDD Mhm... te mamy! Kiedyś musiałam w nocy wpuszczać do domu brata XDDDDDDDD Oj, niełądnie sie tak spić :P Pani pitts! Niesiesz ją, jakbyć chciał ją zgwałcić, albo coś! Wyobraźnio, stop! XDDDDD
OdpowiedzUsuńNo i czekam na następny, rozdział genialny! <3 <3 Informuj!
http://hellomyhatebvb.blogspot.com/
OMG <3 kochanie, piszesz cudownie, masz ten dryg i dusze <3 kocham cię awwwwwww. /Lou
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny rozdział nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuńPewnie jutro. Mam super wenę, a wy tak zajebiście komentujecie! :3 (nie, to nie sarkazm c: )
UsuńZapraszam na rozdział 6
OdpowiedzUsuńno to gdzie ten rozdział?
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Blog Award :D
Więcej informacji znajdziesz tutaj: http://seledynow.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Nooooooooooooooooo gdzie ten rozdział?????????????????????????????????
UsuńNominowałam Cię do Liebster Award
OdpowiedzUsuńhttp://hellomyhatebvb.blogspot.com/
Nominowałam cię do LA info na http://legionoftheblackbvbintheend.blogspot.com/ 😏❤
OdpowiedzUsuńPisząc językiem potocznym.... Zajebiście piszesz! Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów! ;3
OdpowiedzUsuńMam prośbę :) informuj mnie o nowych rozdziałach,ok? Nie chcę niczego przegapić *,* wystarczy napisać ,,nowy" w zakładce SPAM :* blog masz cudny *.* chociaż potrzebuję chwili aby wszystko nadrobić :) na koniec zaproszę: imnotafraidtodiebvb.blogspot.com c: jest o Andym ;) duuuużo weny :*
OdpowiedzUsuń